Skocz do treści strony Skocz do głównego menu Skocz do wyboru języka strony Skocz do ważnych odnośników w stopce
WYSZUKIWARKA...
MENU...

Igor Mitoraj. Raj utracony – plenerowa wystawa fotografii Jacka Poremby

Od października 2024 roku przed Oświęcimskim Centrum Kultury – prezentowana jest ponownie (wcześniej od kwietnia do czerwca 2024 roku) – w roku osiemdziesiątej rocznicy urodzin i dziesiątej rocznicy śmierci jednego z najbardziej znanych na świecie polskich rzeźbiarzy, zaliczanego do grona najwybitniejszych współczesnych rzeźbiarzy – Igora Mitorajaplenerowa wystawa fotografii Jacka Poremby pt. „Igor Mitoraj. Raj utracony”.

„Patrząc teraz na moje prace, nabieram przekonania, że sztuka antyczna była i jest dla mnie ideałem, a także wiąże się z nostalgią za utraconym rajem.” /Igor Mitoraj/

Igor Mitoraj (1944-2014) urodził się w 26 marca 1944 roku w Oederan w Niemczech. Dzieciństwo i młodość spędził w Grojcu koło Oświęcimia. Po ukończeniu Liceum Plastycznego w Bielsku-Białej rozpoczął studia na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, na Wydziale Malarstwa, pod kierunkiem Tadeusza Kantora.

W 1968 roku wyjechał do Paryża studiować w Ecole Nationale Superieure des Beaux Arts. Początkowo w kręgu jego zainteresowań artystycznych znajdowało się malarstwo i grafika.

W latach 70. poświęcił się rzeźbie, tworząc głowy, torsy w charakterystycznych zawojach czy bandażach oraz postaci mitologiczne. Styl Mitoraja jest obecnie rozpoznawany przez miłośników sztuki na całym świecie. Charakterystycznymi elementami prac artysty są usta, które zawsze mają kształt ust autora i stanowią „podpis” rzeźbiarza na dziele.

W 1976 roku wykonał kilka niewielkich rzeźb i wystawił je w galerii La Hune w Dzielnicy Łacińskiej. To była pierwsza wystawa Igora Mitoraja zwieńczona sukcesem – sprzedały się wszystkie wystawione prace.

W 1977 roku Igor Mitoraj wystawił swoje prace w galerii ArtCurial w Paryżu. Przygotowując się do tej wystawy, artysta wyjechał do Pietrasanta we Włoszech. Było to miejsce, w którym… Michał Anioł wybierał marmury na rzeźby. Tam powstały pierwsze brązy Mitoraja oraz pierwsze monumentalne rzeźby z białego marmuru z pobliskiej Carrary.

W 1983 roku artysta zamieszkał na stałe w Pietrasanta – w dwustuletnim domu, będącym jednocześnie jego pracownią.

„Jak wcześniej w Meksyku, tak potem w Grecji i we Włoszech poczułem, tak bym to nazwał, oddech kamienia. Ktoś powiedział, że kamienie oddychają, i że ten ich oddech jest jak śpiew syren, bo wabi i uwodzi, żeby potem zgubić.” /Igor Mitoraj/

W 1984 roku odbyła się pierwsza duża wystawa prac Igora Mitoraja w Rzymie przy Placu Hiszpańskim. Jego prace zostały przyjęte z wielkim entuzjazmem. W 1986 roku artysta został zaproszony do wzięcia udziału w prestiżowym Biennale Weneckim. Był to przełomowy moment w jego karierze.

Prace Igora Mitoraja prezentowane były w wielu europejskich miastach, m.in. w Paryżu, Berlinie, Hamburgu, Hadze czy Genewie oraz w Nowym Jorku.

Dzisiaj znajdują się one w najbardziej reprezentacyjnych miejscach wielu miast Europy, m.in. na placu przed British Museum, w paryskiej dzielnicy La Défense, przed kościołem Santa Maria del Carmine w Mediolanie, na krakowskim Rynku czy warszawskim Starym Mieście.

W 2005 roku Igora Mitoraja uhonorowano Złotym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis, a w 2012 roku artysta został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

Igor Mitoraj zmarł 6 października 2014 roku w Paryżu.

praca Igora Mitoraja - w dali okaleczona głowa, z przodu leżący człowiek
praca Igora Mitoraja - okaleczona głowa
praca Igora Mitoraja - okaleczona leżąca głowa

Głównym tematem rzeźb Igora Mitoraja jest ludzkie ciało, jego piękno i kruchość, a także głębsze aspekty ludzkiej natury, które pod wpływem czasu i okoliczności ulegają wynaturzeniu.

Odwołując się, nawet dosłownie (Ikar, Tyndareus, Centauro, Eros, Mars, Gorgona, Paesaggio Ithaka), do mitologii lub historii Grecji i Rzymu, niejako „cytuje” piękno i idealne proporcje rzeźb klasycznych, jednocześnie uzmysławiając odbiorcy ich ludzką naturę i niedoskonałość poprzez umyślne spękania i uszkodzenia powierzchni posągów, a nawet powalenie ich na ziemię.

Mityczni bohaterowie, zranieni, niedoskonali patrzą niemo na widza pustymi oczodołami, często zakryci całunami, niczym istoty ranne lub kalekie, niejednokrotnie niemi – z ustami zakrytymi tkaniną.

Styl polegający na nawiązaniu do antyku, do którego wprowadził wyraźne akcenty nowoczesności jest obecnie rozpoznawany przez miłośników sztuki na całym świecie.

„Końcówka lat dziewięćdziesiątych, w intensywności pracy tamtego czasu szukałem każdej sposobnej okazji by choć na chwilę wyrwać się do mej ukochanej Italii, za każdym kolejnym razem upajając się jej odkryciami. I podczas jednej z takich podróży, błądząc uliczkami Wenecji, zatrzymałem się przy oknie wystawowym galerii Contini.

Rzeźby, które ujrzałem nie pozwoliły mi od tego okna natychmiast odejść, zdumiało mnie sąsiedztwo najznamienitszych świata sztuki i zdumiało mnie nic mi wtedy nie mówiące ale brzmiące jakże polsko nazwisko Mitoraj.

Współpracowałem wtedy z jednym z polskich magazynów i pomyślałem, że to okazja przednia do namówienia redakcji na zrobienie wywiadu i towarzyszących mu zdjęć.

I tak któregoś dnia stanąłem pod drzwiami magicznego domu i pracowni w Pietrasanta.

Igor, początkowo był nieco zdystansowany, ale z czasem nabrał zaufania i wprowadził mnie w swój magiczny świat. Poznał mnie ze swoimi pracownikami, których wszystkich wielbił i traktował jak jedną wielką rodzinę, zaprosił do lokalnej trattorii gdzie miał swój stolik. I dzielił się swoją radością życia i pasją tworzenia.

Spotkaliśmy się potem jeszcze kilka razy w różnych miejscach świata, ale najpiękniejszym było to w Agrigento w 2011 roku. Dolina Świątyń wypełniona rzeźbami Mitoraja, jakby leżały tam od setek lat, bezszelestnie wymykając się wszelkim ramom czasu. Miejsce to na zawsze będzie mi już przywoływać obraz tego niezwykłego artysty, a upadły Ikar w Agrigento – mit o utraconym raju.” /Jacek Poremba/

Jacek Poremba – rocznik 1966 – specjalizuje się w portretach, modzie i fotografii reklamowej. Współpracuje z największymi polskimi magazynami i agencjami reklamowymi.

W 2001 roku podczas wyprawy do Sudanu rozpoczął autorski cykl fotografii dokumentujący fantastyczne miejsca i spotkania ze wspaniałymi ludźmi, uzupełniając ten materiał podczas kolejnych wizyt w tym kraju.

Od 2011 roku jego kolejną miłością stała się Sycylia. Dzięki wieloletniemu doświadczeniu i sile wewnętrznego spokoju uznany jest za fotografa realizującego najbardziej wymagające zadania, wymuszające działanie pod presją czasu oraz w ekstremalnych warunkach technicznych i duchowych.

Wielokrotnie powtarza, że zdjęcia są efektem inspiracji i pracy umysłu fotografa, a aparat to tylko mniej lub bardziej skomplikowane narzędzie pracy. W czasach łatwej dostępności medium, jakim jest fotografia, zdarza nam się o tym zapominać i nie szanować kolejnych naciśnięć spustu migawki.

Aktualności...

Zobacz wszystkie...

32-600 Oświęcim
ul. Śniadeckiego 24

centrala
tel./fax (33) 842 25 75
tel./fax (33) 842 44 61
tel./fax (33) 842 44 63
tel./fax (33) 842 57 82