Skocz do treści strony Skocz do głównego menu Skocz do wyboru języka strony Skocz do ważnych odnośników w stopce
WYSZUKIWARKA...
MENU...

Kompozycja malarska w sali widowiskowej

Plafon w sali widowiskowej Oświęcimskiego Centrum Kultury liczy ponad 370 metrów kwadratowych i jest jednym z największych tego typu malowideł w Europie. Wykonał ją w latach 1959-61 Witold Kaczanowski – wybitny artysta malarz (Witold-K), będący wówczas u progu swojej kariery.

W 1959 roku, Witold Kaczanowski – młody absolwent warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, został zaproszony do współpracy przez zespół warszawskich architektów projektujących budynek Zakładowego Domu Kultury Zakładów Chemicznych w Oświęcimiu. Artysta uznał, że obecność byłego obozu koncentracyjnego na obrzeżach miasta powinna zostać zaakcentowana w wyglądzie obiektu. Projekt artysty miał być swoistym hołdem złożonym ofiarom zarówno w strukturze architektonicznej, jak i oprawie wizualnej sali. Wizja Witolda Kaczanowskiego skłoniła architektów istotnej zmiany pierwotnego projektu.

Koncepcja sali widowiskowej Witolda Kaczanowskiego
Idea artysty w sali widowiskowej zmaterializowała się za pomocą malowidła na suficie (plafonu), dwóch zestawów oświetlenia i formy ścian okalających widownię. Plafon podświetlany był strefowo od dołu wiszącymi lampami, stopniowo odsłaniającymi sylwetki namalowanych postaci, które – przy wygaszaniu oświetlenia – znów pochłaniała ciemność. Zmiany oświetlenia dawały wrażenie ruchu postaci – jakby odchodziły one w inny wymiar. Po wygaszeniu lamp w suficie zaświecało się około 70 punktów świetlnych, dając efekt rozgwieżdżonego nieba. Dołem salę obejmowały półkoliście białe ściany na kształt skrzydeł gołębicy – symbolu pokoju.

Ta pełna dramaturgii i niezwykle symboliczna realizacja niestety nie zachowała się do dziś w całości. Podwieszane lampy zostały zdemontowane przez komunistyczne władze jeszcze przed otwarciem obiektu w 1962 roku. Najwyraźniej wizja artysty była zbyt nowatorska dla ówczesnych decydentów. Na szczęście do dziś dnia możemy podziwiać tajemnicze postacie i efekt „rozgwieżdżonego nieba”.

Po latach…
Autor po wykonaniu plafonu nie obejrzał go w całości. Jeszcze przed inauguracją Zakładowego Domu Kultury wyjechał na wieloletnią emigrację. Swoje wielkie dzieło obejrzał po raz pierwszy dopiero po ponad 40 latach od namalowania, w 2004 roku. Witold K gościł tu w 2011 i 2012 przy okazji prac renowacyjnych polichromii. Otworzył wówczas wystawę swoich prac pt. „Od człowieka do czarnych dziur” w galerii „Tyle światów” w OCK. Z okazji 60. lecia instytucji, w 2022 roku gościliśmy przekrojową wystawę jego prac „Witold-K Wystawa malarstwa”. Przy tej okazji artysta postanowił po 60 latach (sic!) uzupełnić kilka elementów malowidła na balkonie sali widowiskowej. Moment ten był dla nas wielkim wydarzeniem, kiedy mogliśmy obserwować Mistrza przy pracy.

Mimo ponad 70-letniej kariery artystycznej, Witold Kaczanowski uważa dzieło powstałe w Oświęcimiu za jedno z najważniejszych w swoim artystycznym dorobku .

Styl Witolda-K
Charakterystyczny styl Witolda-K, jaki ujawnił się w oświęcimskiej polichromii, odnajdziemy w całej jego późniejszej twórczości. Artysta stworzył osobisty kanon przedstawiania ludzkiej postaci, odwołujący się m.in. do tradycji kubistycznej , bliski malarstwu Tadeusza Makowskiego. Postaci upraszczał do prostych, zaoblonych figur geometrycznych, anonimowych – zawsze odwróconych w kierunku „od widza”, zawieszonych w pustej przestrzeni. To dojmujące studium kondycji człowieka, który nawet w tłumie ostatecznie skazany jest na samotność. Stąd tylko krok do zupełnej pustki i „czarnej otchłani”, które z biegiem lat stały się tematem prac artysty.

Witold-K
Witold-K (Wit Kaczanowski) urodził się 15 maja 1932 roku w Warszawie.

Studiował na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie na Wydziale Grafiki. Był uczniem m.in. Eugeniusza Arcta, Henryka Tomaszewskiego i Wojciecha Fangora. Brał udział w wystawach prezentujących najmłodsze pokolenie polskich artystów. Pierwsza wystawa indywidualna Witolda-K miała miejsce w Klubie Aktora SPATiF w Warszawie (1959). W swojej pracy Witold-K śmiało wychodził poza tradycyjne formy malarskie tworząc rzeźby, plakaty, a także scenografie teatralne.

W 1964 roku, dzięki stypendium Ministerstwa Kultury i Sztuki PRL, wyjechał do Paryża. Przez wiele lat z przyczyn politycznych nie mógł wrócić do kraju. W Paryżu znalazł się w kręgu artystycznej bohemy. Zaprzyjaźnił się m.in. z pisarzem i poetą Jacques’em Prévertem, najważniejszą powojenną pisarką francuską – Françoise Sagan. Poznał wówczas Pabla Picassa, który namalował portret Witolda-K.

W 1968 roku, w czasie studenckiej rewolty, postanowił wyjechać do USA. Mieszkał i tworzył w Nowym Jorku, potem Kalifornii, Santa Fe i Denver. „Tam czuje się siłę przestrzeni” – mówił. Pobyt w USA zaowocował nowymi cyklami, jak „Czarne Dziury”, „Zielone Dziury”, „Linie” czy słynna „Samotność”. Motyw zaczerpnięty z zaobserwowanej przez artystę sytuacji: Nowy Jork, witryna sklepowa z luksusowymi futrami, na której tle, na chodniku, siedział skulony bezdomny. Stąd w kolejnych obrazach z tej serii symboliczna postać, pozbawiona znaków rozpoznawczych, szczegółów anatomii, ledwie kilka geometrycznych kształtów, a wszystko układające się w metaforę opuszczenia i samotności. Ojciec Witolda był dyrektorem Szpitala Psychiatrycznego w Tworkach. Witold dzieciństwo spędził mieszkając za murami szpitala. Odcisnęło to piętno na późniejszej twórczości artysty. „Nie ma większej samotności niż ta, w którą człowieka spycha choroba psychiczna”– stwierdził po latach.

Witold-K jako pierwszy Polak miał wystawę retrospektywną w najstarszym domu aukcyjnym w Amsterdamie – Sotheby’s (2007). W sumie jego prace pokazywano na ponad 70 wystawach, w tym 40 indywidualnych. Witold-K jest laureatem wielu nagród oraz wyróżnień. Obecnie mieszka i tworzy w Konstancinie.

Aktualności...

Zobacz wszystkie...

32-600 Oświęcim
ul. Śniadeckiego 24

centrala
tel./fax (33) 842 25 75
tel./fax (33) 842 44 61
tel./fax (33) 842 44 63
tel./fax (33) 842 57 82